Po lekcjii ,znowu zobaczyłyście Linde.Uśmiechnęłaś się zdradliwie i wskazałaś na nią palcem.Piła właśnie herbatę. Flora zaczęła się hihrać.Wiedziała co się stanie więc zrobiła to samo.Nagle na korytarzu wyrosło drzewo.Wpadła na nie. Nie zaówarzyła go bo miała nos w kubu [piła].
Podeszłyście do niej ,flora powiedziała;
-zagapiłaś się tochę...-dodałaś-
-Ruda!
Poszłyście do pokoju.Dałaś znać florze ,że sama byś nie dała rady wyczarować tego drzewa...
Offline
Offline
Flora nad moją głową wyczarowała wielkiego kwiatka w doniczce, ale niechcący go upuściła na moją głowę... Byłam lekko zdenerwowana ;p
Offline
Flora trochę się na mnie zdenerowowała, ale po chwili...
Offline
Potem poszłyśmy przed Alfeę.
Flora zapytała się mnie:
- Pamiętasz , że jutro będzie bal?
-YY?! Zupełnie o nim zapomniałam o.o Musimy przecież jeszcze pójść do sklepu po sukienki!!
-To może teraz? Lekcje już się skończyły.
-Okej, więc chodźmy.
Skoczyłam do pokoju po pieniądze i poszłyśmy do Magix.
Offline
Myślę:
-No to będę musiała poprosić rodziców, żeby przesłali mi na kartę więcej pieniędzy.
Wyciągam komórkę i mówię to tacie.
-Dobrze, już przesyłam.
Spoglądam na kartę... "Ilość pieniędzy: 100"... Jest! "Ilość pieniędzy: 600". No to teraz mogę wybrać jakąś sukienkę.
-------
Następnego dnia...
Offline
Suknia była szafirowa, więc wyczarowałam cienie w tym kolorze. Pomalowałam rzęsy i włożyłam sukienkę, bransoletkę, buty i naszyjnik.
Offline
Gdy zeszłaś do sali ,stanęłaś na środku przed schodami ,przeczówałaś ,że coś się stanie tego wieczora ,twoj blask olśnił wszystkiech ,chlopaki żucali dziewczyny i biegli do ciebie lecz ty i tak wybrałaś...
Offline