Imię: May Pochodzenie: Linfea Moc: Woda Charakter: Nieśmiała, czasem trochę złośliwa Wygląd: Włosy-Kasztanowe proste włosy i skośna grzywka. Oczy-niebieskie Transformacja: Granatowa, błyszcząca mini-spódnica i granatowy top do brzucha + legginsy ^^
----------------------------------------------------------------------- Moja przygoda (dotychczasowa ^^)
Dzisiaj wcześniej wstałam. Jak można przegapić taki ładny poranek?! Dzisiaj pierwszy raz zobaczę nową szkołę- Alfeę. Już nie mogę się doczekać. Wychodzę do parku trochę pospacerować... Siadłam na jednej z ławeczek i patrzyłam na bawiące się dzieci... Jedno z nich przewróciło się i głośno płacze. Podeszłam do niego, wyczarowywuję mu cukierka i pocieszam. Dziecko jest trochę zdziwione,ale przyjmuje cukierka i odbiega.Spoglądasz na zegarek - 10:00 ,myślisz "za godzinę mam pierwszę lekcję .Wracam do domu. Poszłam do mamy, żeby wyczarowała mi portal do Magix. Po chwili jestem na miejscu... W Alfei!! Co za piękne miejsce!! Za parę minut przyjdzie na plac Pani dyrektor i rozpocznie nowy rok szkolny... Również idę z nimi, bo jestem ciekawa co się dzieje... wchodzimy do gabinetu dyrki, a tam- widoczne ślady walki i porozwalane meble. W korytarzu widzę 3 cienie biegnące ku wyjściu .Jako jedyna je zauważam ,biegnię za nimi.Staram się przetranswormować ,żebym mogła latać ale nie mogę,więc biegnię dalej ile sił w nogach... Te trzy "cienie" to czarownice! Wiedziałam ,że z czarownicami nie mam szans, ale biegłam za nimi dalej. Wybiegają one ze szkoły trzymając, dziwną szklaną kulę. Nie poddaję się i biegnę dalej... Wpadłam do dziwnego pomieszczenia...Chowam się bo widzę te czarowinice słyszę ich rozmowę. Wiem ,że jedna ma na imie Icy.Nie słyszę nic więcej więc wychodzę z ukrycia i wracam do nauczycieli.Mówię im co widziałam... Nauczyciele są bardzo zdziwieni. Mówią coś o Więzieniu dla czarownic. Zniknęli tak szybko, że nie zdążyłam szepnąć słowa. Kazali mi udać się z powrotem na Główny Plac. Spotkałam tam moją najlepszą koleżankę- Florę. Gdy po przemówieniu jednego z nauczycieli rozeszliśmy się do swoich pokoi, okazało się, że będę miała pokój z Florą! Bardzo się cieszyłam i odrazu rozpakowałam swoje rzeczy. Postawiłyśmy szafki kolo siebie i przysunęłyśmy łóżka.Gadałyśmy i w ogóle.Flora dostała od mamy książeczkę w której są proste zaklęcia.Wypróbowałyśmy kilka ,zadziałały chociaż czasem i mi i florze coś nie wychodziło ale to poprawiałyśmy... Ktoś pociągnął za klamkę. Momentalnie zgasiłyśmy światło i schowałyśmy się pod kołdry. Weszła woźna, która sprawdzała, czy wszyscy już śpią. Po chwili wyszła i kontynuowałyśmy zabawę ------ Następnego dnia obudziłyśmy się bardzo niewyspane ;/ Cóż, więcej już nie będziemy siedzieć tak do późnej nocy. Rano zaczęły się lekcje. ... (kontynuacja)
|